Konsultacja nawet w 15 minut.
7 lekarzy online
logo
Blog hero imagew

Jak działa i czym jest skierowanie online? Wyjaśniamy!

Do niedawna skierowanie do specjalisty czy na badanie diagnostyczne było niewielką kartką papieru, którą należało pieczołowicie pilnować niczym ręcznie wypisywane recepty od lekarza. Ile razy zdarzało się, że pacjent docierał do rejestracji z przerażeniem w oczach i pustą kieszenią, przekonany, że skierowanie zostawił na kuchennym stole obok porannej kawy? Czasy się jednak zmieniają, a system opieki zdrowotnej, powoli, ale skutecznie, wkroczył w erę cyfrową. I tak pojawiło się ono: skierowanie online. Niby proste rozwiązanie, a jednak nadal przez wielu traktowane jak tajemnicza, niedostępna technologia. A przecież to tylko inna forma tego, co znamy. Tyle że bardziej wygodna, przejrzysta i… nie do zgubienia. No dobrze, to jak właściwie to wszystko działa?

Od gabinetu do kodu, czyli jak powstaje e-skierowanie

Zacznijmy od początku. Skierowanie online, czyli tzw. e-skierowanie, to elektroniczny dokument medyczny wystawiany przez lekarza, który — zamiast przybierać fizyczną formę kartki, zapisuje się w centralnym systemie informatycznym Ministerstwa Zdrowia. W praktyce oznacza to, że lekarz nie musi już drukować żadnych papierów, a pacjent nie musi się martwić o ich przechowywanie. Zamiast tego pacjent otrzymuje unikalny czterocyfrowy kod e-skierowania. Najczęściej SMS-em lub e-mailem, oraz informację, że dokument został zapisany na jego Internetowym Koncie Pacjenta. Ten kod, wraz z numerem PESEL, wystarczy, by zarejestrować się na badanie lub wizytę w placówce, która obsługuje system e-skierowań.

Cały proces trwa dosłownie chwilę. Lekarz w trakcie wizyty lub teleporady wystawia skierowanie, które automatycznie trafia do systemu. Pacjent nie musi niczego odbierać ani podpisywać. Co więcej,  nie musi nawet pamiętać, że coś dostał, bo wszystko znajduje się na jego koncie online. I choć na pierwszy rzut oka może się to wydawać drobną zmianą, w rzeczywistości mówimy o prawdziwej rewolucji w obiegu dokumentacji medycznej.

Po co to wszystko? Czyli dlaczego skierowanie online ma sens

Człowiek z natury nie lubi zmian, szczególnie w obszarach, które dotyczą zdrowia. I choć nowinki technologiczne w bankowości czy zakupach online witamy z entuzjazmem, to cyfryzacja systemu zdrowia budzi niekiedy pewną rezerwę. A jednak skierowanie online to krok, którego sens trudno przecenić. Przede wszystkim jest to rozwiązanie bezpieczniejsze. Dokument nie ginie, nie zostaje uszkodzony, nie trafia w niepowołane ręce. Jest przechowywany w centralnej bazie danych, do której dostęp mają wyłącznie uprawnione osoby, czyli lekarz, personel medyczny i sam pacjent.

Drugą, równie istotną korzyścią, jest oszczędność czasu i uproszczenie ścieżki pacjenta. W tradycyjnym systemie, po otrzymaniu papierowego skierowania, trzeba było fizycznie udać się do placówki i zarejestrować. Dziś, mając kod e-skierowania, można zarejestrować się przez telefon, stronę internetową lub nawet za pomocą aplikacji. Co więcej, placówki widzą na bieżąco dostępność terminów, a pacjent może zapisać się do tej, która ma najkrótszy czas oczekiwania. To daje realny wybór i większe poczucie kontroli nad procesem leczenia.

Dzięki cyfrowemu obiegowi dokumentów lekarze mają też dostęp do historii e-skierowań pacjenta. Mogą sprawdzić, na jakie badania był już kierowany, co ułatwia analizę diagnostyczną i ogranicza ryzyko powtarzania niepotrzebnych procedur. System e-zdrowie pozwala na śledzenie całego procesu: od wystawienia skierowania, przez jego realizację, aż po uzyskanie wyniku badania.

Jakie skierowania występują online i czy każde musi być elektroniczne?

Warto wiedzieć, że nie wszystkie skierowania muszą przybierać formę elektroniczną. Są sytuacje, w których papier nadal obowiązuje. Choćby w przypadku skierowań do sanatorium, do psychologa dziecięcego czy na leczenie uzdrowiskowe. Podobnie niektóre procedury realizowane w trybie pilnym mogą wymagać fizycznego dokumentu, szczególnie jeśli placówka nie ma jeszcze pełnej integracji z systemem informatycznym. Ale wyjątki te są coraz rzadsze, a większość skierowań, na specjalistów, badania obrazowe, rehabilitację czy leczenie szpitalne, funkcjonuje już w wersji online.

Skierowanie online ma też swoją datę ważności. I choć sama forma dokumentu nie traci mocy, to często konkretne świadczenie, na które kieruje lekarz, musi być zrealizowane w określonym czasie. Dlatego warto jak najszybciej po otrzymaniu kodu zapisać się na wizytę, zwłaszcza jeśli mamy do czynienia z badaniem planowym, które poprzedza leczenie lub zabieg.

Skierowanie online, a kwestia Internetowego Konta Pacjenta

To pytanie pojawia się często, zwłaszcza wśród osób starszych, które nie korzystają regularnie z komputera czy smartfona. Dobra wiadomość jest taka, że posiadanie IKP nie jest konieczne, by zrealizować skierowanie online. Wystarczy, że lekarz poda nam kod e-skierowania, a my przekażemy go podczas rejestracji w wybranej placówce. Możemy też poprosić o wydruk informacyjny. To taki dokument z kodem i danymi, który pełni funkcję papierowego potwierdzenia e-skierowania.

Mimo to warto jednak założyć IKP. To bezpieczny i darmowy dostęp do całej naszej dokumentacji medycznej, recept, zwolnień, wyników badań i historii leczenia. Konto można aktywować za pomocą profilu zaufanego, e-dowodu lub bankowości elektronicznej. Zyskujemy w ten sposób narzędzie, które naprawdę ułatwia życie. Szczególnie wtedy, gdy zdrowie wymaga naszej pełnej uwagi i organizacyjnego spokoju.

Skierowanie online w praktyce: przykład z życia

Wyobraźmy sobie sytuację: pani Maria, lat 63, od kilku tygodni odczuwa ból w odcinku lędźwiowym kręgosłupa. Jej lekarz rodzinny po konsultacji stwierdza, że potrzebna będzie tomografia. W trakcie wizyty, bez żadnych formalności, wystawia e-skierowanie, a pani Maria otrzymuje kod SMS-em. Jeszcze tego samego dnia, przy pomocy wnuczka, loguje się do IKP, sprawdza dane skierowania i rejestruje się telefonicznie na badanie w lokalnej pracowni diagnostycznej. Cały proces trwa mniej niż godzinę. Ani razu nie musiała odwiedzić przychodni po dokument. W dniu badania przychodzi na miejsce z dowodem osobistym, a personel medyczny, po wprowadzeniu kodu, od razu widzi wszystko w systemie.

To tylko jedna z wielu historii, które pokazują, jak skierowanie online zmienia sposób poruszania się po systemie ochrony zdrowia. Oszczędza czas, eliminuje niepotrzebne komplikacje, a przy tym daje większą pewność, że dokument nie zostanie zgubiony czy źle wypełniony.

Nowoczesność w służbie zdrowia. Krok w dobrą stronę

Wielu z nas, może z przyzwyczajenia, może z braku zaufania, wciąż trzyma się papieru jak ostatniego bastionu pewności. Ale skierowanie online to nie kaprys nowoczesności. To realna odpowiedź na problemy systemowe, na chaos związany z dokumentacją, na frustrację pacjentów, którzy nie wiedzą, do kogo się udać i co z dokumentem zrobić. To krok w stronę systemu, który stawia pacjenta w centrum, a nie w kolejce z segregatorem dokumentów pod pachą.

Zamiast więc bać się kodów, aplikacji i Internetowych Kont Pacjenta, warto spojrzeć na nie jak na narzędzia, które mają jeden cel: ułatwić nam dostęp do opieki zdrowotnej. A zdrowie, jak wiadomo, to nie tylko brak choroby. To także spokój, przejrzystość i poczucie, że ktoś trzyma rękę na pulsie. Skierowanie online jest małym, ale ważnym elementem tej większej układanki.