Konsultacja nawet w 15 minut.
13 lekarzy online
logo
Blog hero imagew

Jak zrealizować e-receptę szybko, skutecznie i bez stresu?

Jeszcze kilkanaście lat temu wizyta u lekarza kończyła się charakterystycznym szelestem bloczka, długopisem w powietrzu i pytaniem: zrealizuje pan w każdej aptece, ale proszę uważać, żeby nie zamoczyć. Recepta papierowa była niemal reliktem. Coś między ważnym dokumentem a magiczną karteczką, której zgubienie równało się kolejnemu czekaniu w kolejce. Dziś? Recepta jest, a jakby jej nie było. Nie mamy jej fizycznie, nie nosimy w portfelu, nie składamy na pół ani nie zaglądamy do niej ukradkiem w kolejce do apteki. Jest elektroniczna, lekka, szybka i w teorii bezproblemowa. Ale właśnie – w teorii. W praktyce, wiele osób wciąż gubi się w tym cyfrowym labiryncie. Gdzie ta recepta? Czy jest w telefonie? A może przyszła SMS-em? Czy potrzebuję aplikacji? Jak zrealizować e-receptę? Co mam podać w aptece? Dlaczego farmaceutka patrzy na mnie, jakby prosił o sekretny kod z NASA?

To wszystko wcale nie jest tak skomplikowane, jak się wydaje. Wystarczy zrozumieć, czym jest e-recepta, jak działa i jak można ją wykorzystać na swoją korzyść. Bez stresu, bez potu na czole i bez zbędnych nerwów w aptecznej kolejce. Bo realizacja e-recepty może być naprawdę prosta. Pod warunkiem, że wiemy, z czym mamy do czynienia.

Czym właściwie jest e-recepta i jak ją otrzymać?

Na dobry początek fundament. E-recepta to nic innego jak elektroniczna wersja tradycyjnej recepty, tyle że nie dostajemy jej w formie kartki papieru, lecz trafia ona do systemu, a my otrzymujemy jedynie dane potrzebne do jej realizacji. Najczęściej jest to czterocyfrowy kod, który przychodzi SMS-em, oraz nasz numer PESEL. Wystarczy te dwie informacje podać w aptece, a farmaceuta widzi na swoim monitorze dokładnie to, co lekarz nam przepisał. Żadnych załączników, wydruków ani podpisów.

Możemy również skorzystać z aplikacji mobilnej np. mojeIKP, w której recepty są dostępne w formie QR kodów. Wystarczy podejść do apteki, pokazać ekran telefonu i gotowe. Co ciekawe, z jednej e-recepty można skorzystać nawet w kilku aptekach, jeśli przepisano więcej niż jeden lek. Nie trzeba wszystkiego wykupywać naraz, a część można odebrać później lub w innym miejscu.

Sam proces otrzymania e-recepty również jest prosty. Najczęściej otrzymujemy ją po wizycie  stacjonarnej lub zdalnej u lekarza. W przypadku teleporady, lekarz wystawia receptę online, a system automatycznie wysyła nam SMS z kodem i informacją o wystawieniu dokumentu. Nie trzeba niczego drukować, odbierać osobiście ani prosić o wysyłkę. Wszystko dzieje się w tle. Jak dobrze napisany scenariusz, którego główny bohaterem jesteśmy my.

Jak zrealizować e-receptę: kiedy wszystko idzie gładko… i co zrobić, gdy nie idzie

Idealny scenariusz na to jak zrealizować e-receptę wygląda tak: pacjent dostaje SMS z kodem, podchodzi do apteki, podaje kod i PESEL, farmaceuta podaje leki, a pacjent wychodzi z apteki z siatką i spokojną głową. Ale rzeczywistość bywa mniej idealna. Czasem SMS nie przychodzi. Czasem pacjent przypadkiem go skasuje. Bywa i tak, że czasem ma kilka kodów na różne leki i nie wie, który jest który. Czasem okazuje się, że kod wygasł… bo minęło już 30 dni od jego wystawienia. I wtedy zaczyna się nerwowe przeszukiwanie telefonu, pytania do aptekarza, dzwonienie na infolinię.

W takich momentach kluczowe jest zachowanie spokoju i świadomość, że zawsze istnieje rozwiązanie. Po pierwsze: warto zarejestrować się na Internetowym Koncie Pacjenta. To tam trafiają wszystkie nasze e-recepty, skierowania, zwolnienia: cały cyfrowy świat zdrowia. Można tam zalogować się za pomocą profilu zaufanego lub aplikacji bankowej. Po zalogowaniu widzimy wszystkie aktywne recepty, ich numery, daty ważności i szczegóły dawkowania.

Jeszcze łatwiej zainstalować na telefonie aplikację mojeIKP. To ona przejmuje rolę naszych cyfrowych dokumentów zdrowotnych. W każdej chwili możemy sprawdzić recepty, pokazać kod QR w aptece lub nawet… przesłać receptę komuś innemu, jeśli np. ktoś bliski odbiera leki za nas.

Jeśli mimo wszystko nie mamy dostępu do systemu, nie pamiętamy kodu i nie mamy aplikacji, zawsze możemy zadzwonić do przychodni, w której wystawiono receptę. Pracownik może ponownie wysłać SMS lub poinformować nas o szczegółach. To nie jest sytuacja bez wyjścia choć w ferworze dnia codziennego łatwo o panikę, warto pamiętać, że e-recepta nie ginie bez śladu. Ona po prostu czeka na nas w systemie.

Jak zrealizować e-receptę i nie przegapić terminu ważności? Tu również trzeba uważać

To, czego wielu pacjentów nie wie lub zapomina to fakt, że e-recepta również ma termin ważności. Standardowo wynosi on 30 dni od daty wystawienia, ale są wyjątki. Recepta na antybiotyk ważna jest tylko 7 dni, recepta na preparaty immunologiczne: 120 dni, a niektóre leki przewlekłe mogą być realizowane nawet przez 365 dni, jeśli lekarz tak zadecyduje i odpowiednio to oznaczy. Dlatego warto zawsze sprawdzić datę ważności w systemie lub zapytać lekarza, jak długo mamy czas na realizację.

Przestrzeganie tych terminów to nie tylko kwestia formalna. To także nasze zdrowie. Leki przepisane na konkretny problem powinny być przyjęte w określonym czasie, a ich odkładanie na później często skutkuje koniecznością nowej konsultacji. A tej, jak wiemy, czasem trzeba trochę poczekać, szczególnie w sezonie przeziębień czy infekcji.

Jak zrealizować e-receptę w imieniu naszych bliskich i czy to w ogóle legalne?

Bardzo często zdarza się, że ktoś z domowników chce nam pomóc i odebrać leki w aptece. Czy to możliwe? Jak najbardziej. Wystarczy, że osoba realizująca receptę poda czterocyfrowy kod i nasz numer PESEL. Nie musi mieć pełnomocnictwa, pisemnego upoważnienia, ani specjalnej zgody. System nie wymaga potwierdzenia tożsamości osoby odbierającej leki. To duże ułatwienie, szczególnie dla osób starszych, niesamodzielnych czy mieszkających z dala od aptek.

W aplikacji mojeIKP możemy nawet udostępnić receptę konkretnemu numerowi telefonu lub osobie z listy zaufanych kontaktów, co jeszcze bardziej upraszcza procedurę. Aptekarze są do tego przyzwyczajeni. Taka praktyka to codzienność.

Oczywiście, zaufanie jest tu kluczowe. Przekazując kod i PESEL komuś innemu, przekazujemy też dostęp do naszych leków. Warto więc robić to świadomie i z osobami, do których mamy pełne zaufanie.

E-recepta to wygoda. Pod warunkiem, że umiemy z niej korzystać

Cyfrowa rewolucja w służbie zdrowia to nie przyszłość… to teraźniejszość. E-recepta to ogromne ułatwienie, ale tylko wtedy, gdy wiemy, jak z niej skorzystać. Nie chodzi o to, by znać wszystkie szczegóły techniczne ani umieć posługiwać się aplikacjami jak programista. Wystarczy podstawowa orientacja i świadomość, że system istnieje, działa i jest po to, by nam pomóc, a nie utrudnić życie.

Zamiast więc panikować, że SMS nie przyszedł, że kod się zgubił, że PESEL pomylony, warto mieć plan B. Zainstalować aplikację, założyć Internetowe Konto Pacjenta, zapisać sobie kody w bezpiecznym miejscu. Wtedy nawet w poniedziałkowy poranek, w zatłoczonej aptece, z kolejką za plecami nie zadrży nam głos, nie zapomnimy nazwiska, nie pomylimy cyfr.

Bo realizacja e-recepty to dziś nie test z cyfrowych kompetencji. To codzienna czynność, którą można wykonać lekko, szybko i skutecznie. Tak jak zamówienie kawy na wynos. A czasem nawet szybciej.